2 Obserwatorzy
21 Obserwuję
marczewek

marczewek

Zostań przy mnie

Zostań przy mnie - Harlan Coben Zostań przy mnie na szczęście skończona. Czemu na szczęście? Bo jest Ko-sz-ma-rna. Dawno tak głupiej książki nie czytałem, i zdania o autorze nie zmienię, Coben przoduje u mnie jako autor najbardziej naiwnych i naciąganych powieści. Na szczęście dało się czytać, bo to trzeba przyznać - akcja jest. Ale kilka durnych momentów: - jakim cudem genialni policjanci przez 17 lat nie wpadli na to że aż tyle zaginięć może być powiązanych ?? ?? - jak taka chucherkowata kobietka przez 17 lat zwabiała facetów i mordowała? - jeszcze chora na raka? - co zrobiła z tym wózkiem? - po kiego ten Del wynajmował tą dwójkę morderców? ONI mieli pomóc w znalezieniu syna ?? Nie prościej wynająć porządnego prywatnego detektywa ?? Może jeszcze coś mi się przypomni, ale ogólnie to najbardziej mnie śmieszą dwie rzeczy: - scena walki po wyjściu Megan od teściowej. Ta wytrenowana zabójczyni chciała ją zabić ciosem w kark? bez jaj. Nie prościej było złapać ją od tyłu i poderżnąć gardło od ucha do ucha? A to że wyszła cało z tej walki to parodia na całej linii. Jeszcze jej brzuch rozpruła  :haha: :haha: - nie wierzę że Ken też tak dał się zabić. Sorry ale Coben zrobił z nich bezlitosnych morderców, a dali się podejść dwójce mięczaków. Nie kupuje tego, i jest to tak śmieszne że aż strach. Kolejna książka Cobena bez ładu i składu. Głupia, naciągana i tyle. A teraz to tym bardziej rozwaliła mnie notka z tylnej okładki najnowszej książki Jean-Christophe Grange, że niby krytycy porównują go do Harlana Cobena. Z całym szacunkiem, ale po tej książce uważam takie twierdzenia za krzywdzące dla Grange, bo jest on tysiąc razy lepszy niż Coben i Chattam razem wzięci. Dla mnie góra 2/6

Zbaw nas ode złego

Zbaw nas ode złego - David Baldacci Za mną kolejna z zaległych książek Baldacciego, drugiej części przygód Shawa, mężczyzny bez imienia, agenta tajnej i nieoficjalnej jednostki, która likwiduje morderców i wszelkiej maści bydlaków chodzących po świecie. Tym razem wybór padł na Fedira Kuczina alias Evan Waller. Ten milutki gość to były ukraiński morderca, agent KGB, a obecnie kanadyjski biznesmen, handlarz żywym towarem, pragnący poszerzyć swoje wpływy na handel materiałami promieniotwórczymi. Żeby było tego mało na jego trop wpada również druga grupa specjalizująca się w wyszukiwaniu i likwidowaniu hitlerowskich zbrodniarzy, a chcąca rozszerzyć działalność. Tej książce Baldacciego blisko jest do serialu 24 godziny, bo tortur w niej jest cała masa. Nawymyślał się takich rzeczy, że aż skóra cierpnie. Brr. Ogólnie dobra pozycja, klasyczny thriller szpiegowski, choć nic odkrywczego tu nie ma. Dość utarte schematy.

Zamachowiec

Zamachowiec - Clive Cussler Pierwsza część serii z Isaakiem Bellem wyszła w 100% spod pióra Cusslera, kolejne natomiast dostały już swojego "współautora". Tym razem został nim Justin Scott, facet już niemłody, a i swego czasu Amber wydał kilka jego powieści. Pierwsza część cyklu bardzo mi się podobała, mimo że jakimś wielkim znawcą Cusslera nie jestem, ale realia przełomu wieków, kolej parowa, czy późny dziki zachód bardzo zachęcają do czytania. Sięgając po Zamachowca miałem lekkie obawy co do poziomu książki, bo jednak z tymi współautorskimi książkami jest rożnie. Mimo że książki z Pittem są dobre, to te pozostałe mają już rozstrzelone recenzje. Na szczęście moje obawy okazały się niepotrzebne, bo książka trzyma poziom. Isaac Bell, najlepszy agent Agencji Van Dorna dostaje kolejne zadanie. Tytułowy Zamachowiec uparł się, i za wszelką cenę chce zniszczyć pewnego potentata kolejowego, powodując coraz to bardziej wymyślne zamachy. A to pociąg się wykoleja, a to zniszczona zostaje jakaś osada pracowników, a to zawala się tunel. Coraz bardziej zuchwałe i krwawe zamachy powodują że pracownicy zaczynają się obawiać o swoje życie. Jedynie do czego można się przyczepić to to, że tożsamość zamachowca zostaje dla czytelnika ujawniona już w połowie książki, a sam Bell i pozostali agenci jakoś nie potrafią tego wydedukować, mimo namacalnych i dość przekonujących dowodów.

Wilkołak

Wilkołak - John Sandford Kiedy ileśtam lat temu czytałem Pewną zdobycz, wydana w 2003, byłem pod wrażeniem. Książka strasznie mi się spodobała, i miałem ochotę na więcej. Niestety tego więcej nie było... Kiedy niedawno pojawiła się zapowiedź kolejnej książki ucieszyłem się bardzo, ale potem moje emocje siadły bo pomyślałem sobie że pewnie to jakaś najnowsza część, jak to u nas bywa. A tu niespodzianka, Wilkołak to pierwszy tom cyklu, i to jak się okazuje niesamowity tom. Mam nadzieję że to zwiastuje pociągnięcie serii dalej w chronologicznej kolejności. W Minneapolis grasuje seryjny morderca, mordujący młode kobiety. Na nieszczęście zna się na swoim fachu, więc nie dość że nie pozostawia śladów, to jeszcze dodatkowo zostawia kpiące liściki w stylu "Nigdy nie zabieraj narzędzia zbrodni". Policja jest bezradna, gdy ginie trzecia kobieta, a prasa coś podejrzewa, szef policji decyduje się wszystko ujawnić. Podczas konferencji prasowej komendant informuje że będą prowadzone dwa śledztwa, pierwsze przez wydział zabójstw, a drugie niezależnie prowadził będzie niepokorny porucznik Lucas Davenport. Davenport nie jest typowym gliniarzem, do pracy jeździ porsche, zajmuje bliżej nie sklasyfikowane stanowisko, a po pracy projektuje gry strategiczne. Oprócz tego przeleciał chyba wszystkie przedstawicielki mediów, a i niedoszła ofiara Wilkołaka nie ma przed nim ratunku. Jest policjantem o wyjątkowo skomplikowanej osobowości, rozgrywa z mordercą swoją własną grę, jest gotów nawet wykorzystać do tego celu jedną z zadurzonych w nim kobiet. Książka wciąga od samego początku, autor ma ten dar, który sprawia że książkę chce się czytać, i ani na chwilę jej nie odłożyć. Ostatnio tak mam, że albo chcę skończyć książkę jak najszybciej i potem czytać kolejną, albo jakąś męczę i potem jestem tak wypalony, że nie mam przez kilka dni ochoty na kolejną. Stanowczo polecam, i czekam na kolejne.

Ptaszydło

Ptaszydło - Max Bentow Książka Ptaszydło już od jakiegoś czasu znalazła się w wydawniczych zapowiedziach. Gdy natrafiłem na nią, znana była tylko okładka, bez jakiegokolwiek opisu treści, czy notki o autorze. Pogrzebałem trochę na niemieckich stronach, i dowiedziałem się że to jest planowana pierwsza część cyklu, a bohaterem berliński komisarz. Zainteresowałem się. Książka należy do gatunku tych "troszkę makabrycznych", bo ani nie jest całkiem pozbawiona mocnych scen, ani też nie są one jakoś szokująco straszne i chwytające za gardło. Ogólnie to książka się jakoś specjalnie nie wybija ponad standardy w tym gatunku literackim. Morderstwo-śledztwo-morderstwo-śledztwo. Ogólnie to nie ma w niej nic co zapada na dłuższy moment w pamięci. Jeśli za rok, albo kiedyś, pojawi się kolejny tom, to tego raczej nie będę już pamiętał. Ale ogólnie można przeczytać. Książka nie jest nudna, choć w tym gatunku czytałem dużo lepsze. Koszmarna też nie, bo takie przerywam w trakcie czytania. Jest tyle dobrych pozycji, że szkoda się męczyć. Podsumowanie: Na długie jesienno-zimowe wieczory jak znalazł.

Reżyser śmierci

Reżyser śmierci - Richard Montanari Równie dobra jak poprzednia. Niestety Sonia Draga ma taką przypadłość, że jeśli dwa pierwsze tomy się nie sprzedadzą, porzuca wydawanie. A bardzo tego żałuję, bo historie bardzo były bardzo ciekawe.

Różańcowe dziewczęta

Różańcowe dziewczęta - Richard Montanari Czytane lata temu. Bardzo mi się podobała. Przez dziwną okładkę spodziewałem się czegoś innego, a książka (a raczej seria) to coś w stylu powiedzmy Jefreya Deavera czy Michaela Connellego.

Sędzia

Sędzia - Phillip M. Margolin Książka domyślnie uznawana jest za cykl z Daną Cutler, choć tak naprawdę akcja rozkłada się między trójkę głównych bohaterów. Dana Cutler jest prywatnym detektywem, Keith Evans jest agentem FBI, a Brad Miller młodym prawnikiem pracującym dla Sędzi Sądu najwyższego. Wszyscy troje poznali się przy okazji wcześniejszej książki Z polecenia prezydenta?. I tym razem ich losy muszą się połączyć. Brad Miller i jego narzeczona Ginny Striker marzą tylko o ciszy i spokoju, nie chcą kolejnych "przygód", jakich niedawno doświadczyli. Ale może być z tym problem, bo do Sądu Najwyższego trafia sprawa Sarach Woodruff, policjantki skazanej za morderstwo swojego partnera. Grozi jej kara śmierci, a ocalić mogą ją dowody, strzeżone na podstawie "ochrony bezpieczeństwa państwa". W tle całej afery jest statek China Sea pełen narkotyków, pewien ważny człowiek z CIA i zabójcy z Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego. Sędzia Felicia Moss pragnie dłużej pochylić się nad tą sprawą, co nie na rękę jest niektórym wysoko postawionym ludziom. Tak nie na rękę, ze posuną się do próby morderstwa... Tym razem zgodzę się z notką Albatrosa, bo Margolin kreśli historię rodem z Cobena. Akcja jest równie zakręcona, z nieźle zawikłanymi ciągle rozgałęziającymi się tropami. Trudno się jakoś dłużej nad nią rozwodzić, bo można zdradzić za dużo z akcji. Na dodatek okraszona jest świetnym wątkiem prawniczym. Do tego nieoczekiwane zakończenie... też z Cobena :) Super pozycja, polecam.

Sekret najpilniej strzeżony

Sekret najpilniej strzeżony - Jeffrey Archer Trudno w to uwierzyć, ale każdy kolejny tom sagi Cliftonów jest lepszy niż poprzedni. Aż strach pomyśleć co się stanie w Be Careful What You Wish, która to w marcu pojawi się w Wielkiej Brytanii. Mam nadzieję że Rebis nie będzie zbyt długo zwlekał, i gdzieś na wakacje wypuści czwarty tom, było by miło. Co do Archera, to jestem pod wrażeniem jego twórczości. Thriller prawniczy, spiskowy, powieść sensacyjna, czy przygodowo-obyczajowa, nie ma znaczenia, bo wiadome że będzie to powieść najwyższej próby. Lord Kanclerz musi zdecydować, który z młodych mężczyzn jest pierworodnym synem Hugo Barringtona. Czy Harry Clifton - możliwy nieślubny syn - odziedziczy niechciany tytuł, i straci szansę na poślubienie ukochanej Emmy? A może to Giles Barrington - dostanie tytuł, do którego był całe życie przygotowywany? W końcu zapada decyzja, która satysfakcjonuje obie strony, i życie toczy się dalej. Harry realizuje się jako pisarz, Giles inwestuje w swoją karierę polityczną, a Emma postanawia odnaleźć swoją malutką siostrę, która została znaleziona przy zwłokach jej ojca. Tak od połowy książki, pierwsze skrzypce przejmuje Sebastian, i to on staje się główną postacią książki. Ten sympatyczny młody i inteligentny człowiek, jest niesamowitym urwisem. Aż dziw bierze że tak spokojni ludzie jak Emma i Harry mogli wydać na świat takiego :)

Pościg

Pościg - Clive Cussler Po 5 latach, w 2007 roku Cussler napisał swoją ostatnią samodzielną powieść. Rozpoczął nią swój przed ostatni (jak do tej pory) cykl, który jest przez Amber traktowany wyjątkowo chłodno. Liczy on obecnie 7 części, a u nas udało się wydać jedynie dwie. Pościg zdecydowanie odbiega od pozostałych serii, bo w całości dzieje się na początku XX wieku. Z reguły w jego książkach (cyklach), to często wtedy jest prolog, a sama akcja później przenosi się w czasy współczesne. W Pościgu bohaterem jest Isaac Bell, agent agencji Van Dorna. Ma za zadanie złapać bandytę napadającego na banki, który dodatkowo uwielbia zabijać... Nie jestem znawcą Cusslera, wziąłem się za ten cykl, bo nie chciało mi się czytać 20 tomów z Pittem. Ale od razu zostałem kupiony. Język, barwne opisy, znajomość historii. Czyli to za co Cussler jest uwielbiany. Polecam.

Ostatnie 10 sekund

Ostatnie 10 sekund - Simon Kernick Albatros bez krępacji każdą kolejną książkę Kernicka wabi Cobenem, i jak widać to się musi sprzedawać, skoro zapowiadane są kolejne książki. Właściwie to autora można nazwać brytyjskim Harlanem Cobenem. Kernick stosuje podobny zabieg jaki Coben w swoich książkach, bomba na początek, a potem akcja za akcją. Jest jeszcze jeden łącznik, nie wiem kto go od kogo skopiował. I Coben i Kernick w swoich książkach powtarzają postać epizodyczną. U Cobena jest nią Loren Muse, policjantka pojawiająca się w wielu książkach. Natomiast u Kernicka jest nią Tina Boyd, również policjanta, która ma bardziej rozbudowany wątek, i jest jakby drugą główną postacią. W książce jak już wspomniałem, mamy dwie równorzędne pierwszoplanowe postacie. Tina Boyd, po odejściu z SOCA zatrudnia się w miejskim komisariacie. Właśnie uczestniczy w śledztwie mającym na celu schwytanie Nocnego Upiora, seryjnego mordercy. Sean Egan jest tajnym agentem, właśnie prowadzi prywatne śledztwo mające na celu schwytanie mordercy swojego brata. Okazuje się że ktoś zleca ekipie gangsterskiej, do której aspiruje odbicie schwytanego przestępcy... Kto i dlaczego? Co się za tym kryje? Czy aresztowany człowiek jest niewinny? Na te pytania niezależnie próbują odpowiedzieć Sean i Tina, a prawda będzie szokująca - jak u Cobena. Również i dość naciągana - też jak u Cobena :D. Ale książka fajna - polecam.

Manipulator

Manipulator - Max Landorff Ciekawa książka jakiegoś Niemca ukrywającego się pod pseudonimem. Nie wiem czy jest to tylko debiut pseudonimu, a autor pisał coś pod swoim nazwiskiem, czy debiut pełną gębą, ale książka jest całkiem udana i dość nieszablonowa. Bohaterem jest właśnie ten tytułowy manipulator, który za drobną opłatą pomoże rozwiązać pozornie nierozwiązywalną sprawę. Żyje sobie spokojnie, i pracuje na utrzymanie, kiedy nagle zaczynają się dziać rzeczy dziwne. Znika jego sprzątaczka, w transporterze do przewozu koni znalezione zostają zwłoki znanego mu neurobiologa. Niedługo potem ma miejsce kolejne morderstwo. Na domiar złego ma kontrolę z skarbową. Czy ktoś manipuluje Manipulatorem? Czy on też jest na liście? Zgrabnie napisana książka, czyta się lekko i przyjemnie.

Kilka sekund od śmierci

Kilka sekund od śmierci - Harlan Coben Kiepska i naiwna historia. Nigdy nie byłem fanem Cobena, bo jego historie są naciągane, a działania bohaterów kompletnie nielogiczne. Zresztą wszystkie i tak na jedno kopyto. Fakt, dobrze się to czyta, ale co z tego skoro jest to nieraz bez sensu? Do tego dochodzi fakt że szybko się je zapomina. Miałem problem z przypomnieniem sobie Schronienia, dopiero w trakcie czytania jakieś urywki mi przelatały w pamięci. Ciut lepiej niż w Zostań przy mnie, ale nic poza tym. Ostatnią część przeczytam, ale nie czekam z utęsknieniem.

Elita zabójców

Elita zabójców - Lee Child Kilka słów o Elita zabójców, tu kolejny myk z albatrosa z tytułem powieści, wszak z oryginalnym wiele wspólnego nie ma. Sama książka jak to pozostałe z Reacherem świetna, choć tym razem również dość smutna. Inne może nie były mega śmieszne, to jednak Reacher jest dość pogodnym człowiekiem, i humoru mu nie brakuje. W tej jest tego dużo mniej.

Inferno

Inferno - Dan Brown, Robert J. Szmidt Lubię ten brownowski styl, język, napięcie i historyczne dodatki, choć tym razem jakoś aż nazbyt wydumane mi się wydały. Właściwie to nic specjalnego, nie ma co polecać, bo jak ktoś przeczytał wcześniejsze to i tak przeczyta, a jak nie to tej też nie. Nie jest to Brown w najwyższej formie, ot Brown, który chciał napisać coś nowego bo tak mu kazali.

Egzekutor

Egzekutor - Jesse Kellerman To trzecia w kolejności książka, a debiut na naszym rynku syna uznanego już pisarza Jonathana Kellermana. Oprócz tego dobrze radzi sobie sobie też jego mama, ale za Oceanem, bo u nas próżno jej szukać. Książka lepsza niż przeciętna, ale strasznie ciężka w odbiorze, taki kryminał psychologiczny (jest takie coś?). Strasznie wydumana, pełna psychologicznych zagrywek, trzeba się strasznie przy niej skupić. Powiedzmy jasno, nie jest to lajtowy nijaki Coben, ale literatura wyższego kalibru.